Coraz trudniej o dobre oferty

Przed kryzysem oferta kredytowa była bardzo bogata i w miarę przystępna dla klienta, było więc w czym wybierać. Banki wtedy dość chętnie pożyczały pieniądze, nawet nie sprawdzając dokładnie starających się o kredyty. Najczęściej wybieranymi kredytami były kredyty mieszkaniowe i o najtańsze kredyty mieszkaniowe oraz najtańsze hipoteczne nie było zbyt trudno. Najpopularniejszym wtedy kredytem był walutowy kredyt hipoteczny, szczególnie we frankach szwajcarskich. Mniej natomiast kredytobiorcy interesowali się kredytami w euro oraz złotówkach.
– Oczywiście, że wtedy o najtańsze kredyty mieszkaniowe oraz hipoteczne było o wiele łatwiej niż obecnie. Zresztą tanich kredytów już teraz nie ma, nie ma więc też mieszkaniowych i hipotecznych. Z ostatnich zestawień wynika, że najlepsze oferty mają w chwili obecnej trzy banki:  boś, ing bank śląski oraz getin bank. Ci którzy mają starać się o najtańsze kredyty mieszkaniowe i hipoteczne w pierwszej kolejności powinni sprawdzić ofertę tych banków – powiedział znawca tego rynku.
Korzystne kredyty, a nie dobre kredyty, bowiem kredyty z natury rzeczy nie są dobrym rozwiązaniem. Tym bardziej w dzisiejszej dobie, kiedy nie dość, że o kredyt w ogóle jest bardzo trudno, bowiem banki znacznie zaostrzyły warunki kredytowe i już nie szastają tak kredytami jak to było jeszcze  do niedawna, to jeszcze znacznie zwiększył się koszt kredytu. Obojętnie czy jest to kredyt w złotówkach czy kredyt walutowy. Obecnie rzeczywisty koszt kredytu sięga nawet 60 i więcej procent, bowiem niemal wszystkie banki stosują lichwiarskie zasady w pożyczaniu pieniędzy. Czy w takiej sytuacji można w ogóle mówić o dobrych kredytach?
– Mało prawdopodobne. Na szczęście są jeszcze banki, które nie dały się zwariować i w miarę uczciwie traktują swoich klientów.  Do takich banków zaliczają się na przykład Volkswagen Bank Direct oraz Nordea, w których koszt kredytu będzie dla nas najniższy i wynosi poniżej 20 procent. I tylko w tych bankach możemy otrzymać w miarę najlepszy kredyt, ale nie oszukujmy się i tak będzie to najlepszy kredyt z najgorszych. Wprawdzie banki tłumaczą się, że taka sytuacja spowodowana jest kryzysem, ale nie jest to prawda, banki po prostu nauczyły się omijać ustawę antylichwiarską i to robią.