Nie alternatywa lecz konieczność

17 stycznia
08:11 2011

Dyskusja na temat, czy dla przedsiębiorcy korzystniejszy jest kredyt czy leasing jest w chwili obecnej bezprzedmiotowa, bowiem rynek kredytowy nadal nie sprzyja małej i średniej przedsiębiorczości. Przedsiębiorcom nie pozostaje więc nic innego jak tylko postawić na leasing. Oczywiście nie zawsze leasing zabezpieczy potrzeby firm, bowiem w leasing nie można wziąć pieniędzy, ale resztę już tak. Obecnie firmy leasingowe to profesjonalnie zarządzane i funkcjonujące przedsiębiorstwa, dysponujące w swojej ofercie już  nie tylko przysłowiowym biurkiem z komputerem, ale nawet statkami, samolotami, sieciami energetycznymi, czy też hotelami. Na tym tle leasing samochodowy prezentuje się dość skromnie, ale najczęściej to właśnie samochody są najbardziej chodliwym towarem na tym rynku.
– Poza tym leasing samochodowy to często wielkie przedsięwzięcia biznesowe. Są firmy, które biorą w leasing nawet po kilkanaście bardzo drogich samochodów ciężarowych uznanych marek, chociaż jest też wielu, którzy sięgają po jeden lub dwa auta. Czyli leasingu jednego czy dwa. Tak czy inaczej firmy leasingowe przygotowane są na każdą ewentualność. Są też firmy specjalizujące się w jakimś dziale/samochodowym, nieruchomości, ruchomości/. Leasing przestaje być alternatywą dla rynku kredytowego i nie jest wykluczone, że będzie akurat odwrotnie – twierdzi znawca leasingu.
Banki nie mają się jednak czego obawiać, na szczęście dla nich nikt nie daje w leasing gotówki, a pożyczyć póki co można kasę tylko w bankach lub firmach pożyczkowych. Szkoda, że banki tak bardzo zaostrzyły kryteria przyznawania kredytów bankowych dla firm, dlatego przedsiębiorcy często nie mając innego wyjścia sięgają po leasing samochodowy, czy zamiast budowy po leasing hal produkcyjnych. Trudno w chwili obecnej przewidywać jak długo jeszcze  sytuacja na rynku kredytowym nie będzie sprzyjać przedsiębiorcom. Banki obiecały wprawdzie złagodzić swoją politykę kredytową w stosunku do firm już w drugim kwartale ubiegłego roku. Ale minął właśnie 2010 rok a obiecywanych zmian nie widać. Poza tym nie zapominajmy, że właśnie weszła w życie rekomendacja T, która jeszcze bardziej skomplikowała sytuacje na rynku kredytowym. Dlatego nie ma co się dziwić przedsiębiorcom, że szukają wyjść alternatywnych.